Bartosz N.

 

 

Bartosz N. - czyli słuchajmy o czym mówią dzieci.

 

Jedna pracowała - przyszła do niej druga,

by pogadać trochę o codziennych trudach.

Wzięła z sobą chłopca - chłopczyna za mała,

a poza tym w domu, sama być nie chciała.

 

Z nimi chłopiec nudzi, meczy się okropnie:

- niewygodne krzesło,

- niewygodne spodnie…..:

!!!! śrubka wystawała !!!!

Co ma zrobić chłopiec? - niech odpowie Mama.

 

Czy mogę Mamusiu? - Bartoszek zapytał.

Możesz, możesz Synku - odparła kobita.

Jemu odpowiada - a z tą druga gada……

………………………………

Wtem dokoła rwetes - olaboga rety !!!!

Narobiły krzyku postronne kobiety.

Odpalił gaśnicę !!!!! - wreszcie któraś woła.

A Bartoszek zrobił mineczkę anioła:

Mama pozwoliła - Jola zagadana.

A on tylko zrobił co kazała Mama.

 

powrót >>