Słoneczko

Wiatr szarpał i szarpał , dął, dmuchał i wył,

A lody się śmiały przeszkliście.

Śnieg prószy, zadyma,

Mróz trzeszczy i trzyma

W wiatr śmieje się oczywiście.

 

Gdy słonko zaświeci:

Przybiegną tu dzieci,

Rozgrzeje skutecznie polanę,

I zrobi porządki,

Znów zazieleni grządki,

Co wiatru nie było pisane.

 

Więc jeśli skutecznie chcesz załatwić sprawę,

Omijaj dziś wiatru postawę.

 

Czy będziesz tu krzyczeć?

Jak wiatr będziesz ryczeć?

........

To nigdy nie było lubiane.

 

Jak słonko zaświecisz,

Znów polubisz dzieci,

Twe słowa nie będą szarpane,

Rozjaśnisz swe myśli -Twój los oczywisty:

Znów szczęście Ci będzie pisane.

 

powrót >>