o mnie

 motto:

Życie jest jak szukanie światła w grotach, rozwiązań czystych, uczciwych i nadziei.

 

 

Nazywam się Ryszarda ŁUCJA Jagielska.

Jestem

malującym architektem,

członkiem Związku Polskich Artystów Malarzy i Grafików ( ZPAMiG ),

Koła Plener  OW SARP, 

 Warszawskiego Stowarzyszenia Plastyków ( WSP )

oraz grupy malarskiej Trzy Barwy.

 

 

 

Ktoś nazwał mnie

Grotołazem,

bo w mojej twórczości przewija się motyw szukania światła w jaskiniach,

ale także w wakacyjnym ognisku,

świcie nad jeziorami i w pozytywnych ludziach.

Maluję ich portrety charakterologiczno - symboliczne,

które odzwierciedlają ich relacje ze światem.

Piszę także o Nich wiersze, aby ludzie zauważyli i docenili Ich rolę w świecie. 

 

Lubię malować, podróżować i czasami napiszę jakąś fraszkę lub wiersz. 

Wydałam tomik wierszy dla dzieci "Brama do bajki".

 

Równolegle zajmuję się  batikiem i ceramiką.

Zbieram szkice oraz zdjęcia reportażowe z  podróży i plenerów.  

 

 

Moja twórczość rodzi się w wyobraźni

 

 IMAGINATION

 

Można odnaleźć w niej świat symboli, przetworzonej rzeczywistości, jest pełna emocji, pragnień, nadziei, wiary,

filozoficznych treści i dążeń do wyznaczonego celu:

 

Szukam światła i Światła.  

 

---------

 

Urodziłam się w Zakopanem, gdzie wracam zimą każdego roku.

Ukończyłam Liceum Ogólnokształcące im. O. Balzera.

Moim ulubionym miejscem był zawsze Dom Kultury Jutrzenka w zakopiańskim parku,

a nauczycielem rysunku i malarstwa był ceniony rzeźbiarz Czesław Jałowiecki.

Rysunku architektonicznego przed egzaminem na studia uczyłam się pod kierunkiem architekta Zenona Remiego. 

Skończyłam studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej.

Szkoła rysunku architektonicznego prowadzona pod kierunkiem

architektów - profesorów:

Henryka Dąbrowskiego,  Jana Szymańskiego, Adama Suflińskiego 

oraz Ludomira Słupeczańskiego i Franciszka Maśluszczaka

dała mi podstawy warsztatu.

Było w niej też miejsce na malarstwo.

Po obronie dyplomu pracowałam w biurach projektów,

nadzorze i administracji budowlanej.

 Bardzo dobrze wspominam ten okres,

choć wtedy nie miałam czasu na malowanie, zajęta pracą i dziećmi. 

 

Od 2007 r. po długiej przerwie,  wróciłam do twórczości.

Już jako dojrzały twórca 

 uczyłam się rysunku i malarstwa na Akademii Otwartej ASP w Warszawie

w pracowni Profesora Aleksandra Myjaka i Profesora Arkadiusza Ruchomskiego.

Biorę udział w licznych plenerach

 w  wystawach zbiorowych i indywidualnych, krajowych i zagranicznych.

 

 

Moje obrazy i ceramika znajdują się w kolekcjach indywidualnych w Polsce i we Francji.

 

 

Współpracuję z galeriami: 

 

TouchofArt , 

AT art ,

Pragaleria ,

Art In House.

 

 

 

 

 

Jestem marzycielem 

 

Malując obrazy pragnę, aby każdy z nich niósł w Świat pozytywny przekaz, dobrą energię i dawał pozytywy osobie, która go posiada.

 

Jestem marzycielem

i ufam,

 że wiara, marzenia,  filozofia,  malarstwo, literatura i poezja mogą naprawiać świat,

 SŁOWEM można wykrzesać ISKRĘ, która ten Świat przeobrazi, zmieniając człowieka w Człowieka.

homo - agresora w Homo Empatę,

otwierając ludziom oczy i zmieniając sposób myślenia.  

Wszak najpierw było SŁOWO.

 

 

 

 

Ludzie słowem opisują świat - ten rodzaj słowa  nazywamy nauką. Fizycy twierdzą, że zbadaliśmy i opisaliśmy  5-15 % tego, co widzimy.

 

A to, czego nie widzimy? O reszcie nic jeszcze nie wiemy, a obszarów tajemniczych w świecie jest więcej niż tych  widzianych i zbadanych.

 

Były już głoszone różne SŁOWA i słowa - człowiek przez tysiąclecia bardzo się zmieniał dzięki mim albo przez nie.

Jednak to szeroki temat - cała historia ludzkości. 

 

Sztuka może mieć siłę, jeśli artyści zamiast pustych słów i pustych obrazów, będą wysyłać wartościowy przekaz. 

 

Słowo ma ogromny wpływ na wychowywanie dzieci i nie jest wszystko jedno jakie to będzie słowo,

zwłaszcza, gdy będzie potwierdzone czynem.

A ludzie dorośli ? Też słuchają i obserwują -  lekcji było wiele.

 

Ile złego robi propaganda, gdy ma na celu wyeliminowanie jakiejś idei lub grupy ludzi?

 

Marzę o nowoczesnym społeczeństwie z wolnymi sądami, wolnymi mediami i demokracją

oraz nie widzę Polski bez Unii Europejskiej, oczyszczonego Kościoła (z księży, którzy mieli konflikt z prawem i tych, którzy to ukrywali )

zajmującego się Wiernymi - bez  popierania jakiejkolwiek partii

i bez celibatu - kobiety-żony księży, wprowadziłyby wiele zmian w Kościele i wiele zachowań księży byłoby ukróconych.

 

Nie chcę zapomnieć historii Polski, jej bohaterów i ikon wolności. Cenię Prezydenta Lecha Wałęsę, podobnie jak Jana Pawła II.

Uważam, że wychowywanie dzieci w wierze katolickiej, na dekalogu, przykazaniu miłości i "nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe"

jest ważne do kształtowania ich postaw moralnych, empatii, przyzwoitości.

Tak samo ważne jest społeczeństwo katolickie w harmonii z innymi wyznaniami i ateistami bez skłócania Narodu

i lekcjami religii we właściwym dla każdego Kościele lub Cerkwii,

realizując zasadę WOLNEJ  WOLI  CZŁOWIEKA w ramach obowiązujących przepisów Prawa. 

 

Nie chcę aby było podobnie jak w Rosji, gdzie władze ZSSR zniszczyły wiarę prawie całkowicie,

eliminując normalnych księży i popów

(obecnie jest tylko 4% ludzi wierzących - i to specyficznie - Cerkiew Cyryla).

Uważam, że prawie całkowita ateizacja Rosji przyniosła dużo szkody

- co widać w bestialskich postawach żołnierzy rosyjskich.

Jeżeli takie bestie wychowuje się bez religii,

a osoby takie jak Pani Dubacka na religii,

to ja wybieram wychowywanie dzieci na wartościach religijnych.

Społeczeństwo wychowane bez dekalogu, na komórkach i wódce nie jest moim marzeniem.

 

Są próby tworzenia harmonii i współpracy między członkami różnych kultur w Polsce

- bardzo mnie to cieszy - pokój buduje - wojna rujnuje.

 

Zapobiegajmy wojnie domowej w Polsce. 

nawet tej  na słowa-sztylety.

 

Jeżeli chodzi o mój stosunek do aborcji - jest on podobny do przekonań Dr Ewy Dąbrowskiej.

Byłam na Jej wykładzie w Ośrodku SOFRA  w Karpaczu i słyszałam Jej słowa.

Uważa, że rozwiązaniem problemów kobiet jest zapobieganie wadom genetycznym dzieci

poprzez blokowanie wadliwych genów matki,

METODY  TE   JUŻ  SĄ  ZNANE,  A  MAŁO  LUDZI  O  TYM  WIE.

 Dr Ewa Dąbrowska zna metody blokowania wadliwych genów,  leczenia niepłodności dietą

- są skuteczniejsze niż metoda in vitro.

Metody Dr Ewy Dąbrowskiej zna   OŚRODEK SOFRA W KARPACZU. 

nazwałam go Instytutem, aby proroctwo się spełniło.

Słyszałam   jak Pani Doktor mówiła,

iż   jest tyle aborcji legalnych i nielegalnych, że Ona boi się gniewu Boga.

Przypomniałam sobie te słowa, gdy wybuchła wojna w Ukrainie

i jakiś artysta umieścił w internecie zdjęcia "tysięcy"

pustych wózków dziecięcych na placu we Lwowie

- było to dla mnie takie samo przesłanie jak dzieło Hasiora z czasów socjalistycznych

- wózek dziecięcy napełniony piaskiem i krzyżami wbitymi w ten piach

- ciarki przeszły mi po plecach. 

To zdjęcie mi się kojarzy   i ze stratami dzieci w czasie wojny i z tymi zabitymi w gabinetach ginekologicznych -

- przykro mi - ale takie mam skojarzenia.

Jest XXI wiek - czasy ciemnogrodu powinny się skończyć

- kobiety powinny mieć wiedzę w zakrezie zapobiegania ciąży, leczenia bezpłodności dietą,

blokowania wadliwych genów, aby dzieci rodziły się zdrowe

(te metody zna SOFRA W KARPACZU).

Wiedza ta powinna dotrzeć do wszystkich gabinetów lekarskich, aby pomagać kobietom.

Uważam też, że trzeba zmienić przepisy, aby chroniły zarówno matki jak i dzieci

- aby lekarze nie bali się robić operacji dzieciom w łonie matki i ratować kobiety,

gdy ciąża jest pozamaciczna lub obumiera.

Nad przepisami powinni dyskutować politycy z lekarzami i społecznością kobiet,

aby znaleźć uczciwe rozwiązanie problemów kobiet,

które mają prawo nie tylko do własnego DNA,

ale prawdziwej opieki państwa

w zakresie szkolenia,  dostępu do metod zapobiegania zajścia w ciążę

uświadamiania i wszelkiej pomocy,

a gdy staną przed  problemami zajmowania się niepełnosprawnymi dziećmi

powinny mieć godziwe warunki egzystencji  - czego kobiety obecnie po prostu  nie mają. 

.Widzę tu konieczność zmiany prawa adopcyjnego, aby  niechciane dziecko przez matkę, trafiało natychmiast do kochającej rodziny.

Konieczna jest skuteczna pomoc rodzinom opiekującym się dziećmi niepełnosprawnymi - czego nie ma.

 

Dotychczas nikt nikogo nie uczy szczegółowo jak opiekować się osobą w ciąży, niemowlakiem, małym dzieckiem i młodzieżą

- jest to totalna katastrofa kolejnych pokoleń.

Couchowie mówią już jakie są powody zaburzeń osobowości u ludzi - korzenie sięgają okresu płodowego

i  dzieciństwa w gronie toksycznych warunków fizycznych i psychicznych rozwoju dziecka.

Powinno się w przedszkolu i każdej szkole uczyć relacji międzyludzkich - psycholodzy w szkołach, 

 fachowa dostępna literatura na ten temat i zajęcia edukacyjne w przedszkolach i szkołach na każdym poziomie

- bo my ludzie nękani wojnami , nie umiemy tworzyć zdrowych relacji i nie mamy globalnej,

powszechnej świadomości co tworzy toksyczność kolejnych pokoleń.

 

Trzeba  stworzyć wykłady i literaturę na ten temat, w oparciu o wykłady najlepszych couchów.

 

A co z polowaniami na zwierzęta ? Przerażają mnie.

Kiedyś rozmawiałam z pewną osobą ( ekspedientką w sklepie obok mojego domu) o polowaniach.

Ona wychowała się w leśniczówce i bawiła się często na polanie.

Była cicha, więc przychodziły do niej sarny i umiała je rozpoznawać - lubiła je.

Zawsze, gdy zbliżał się termin polowań drętwiała - bała się o swoje sarny.

Patrzyła z przerażeniem na ludzi chełpiącymi się pokotem upolowanych zwierząt.

Wyczułam to serce dziecka - musiało być strasznie.

Po polowaniach wracała na polanę i bała się, czy jej sarny przyjdą, czy nie były tam - wśród trofeów psychopatów.

 

Podobnie jest z grindwalami - najmądrzejszymi ssakami na Ziemi.

Delfiny te mają bardziej rozwinięty mózg od ludzi - są mądrzejsze od nas.

Zamiast się z nimi dogadywać i rozwijać w ich towarzystwie - ludzie organizują na nie polowania dla sportu.

Mówimy o dogadywaniu się z obcymi cywilizacjami, a z grindwalami - mądrzejszymi od człowieka nie potrafimy złapać porozumienia.

W ujściu Amazonki rybacy współpracują z delfinami - leczą je, gdy pomoc jest potrzebna,

a w zamian delfiny naganiają im ryby do sieci.

A ludzie z kręgu "wyższej cywilizacji" polują na delfiny - straszne.

Jestem wegetarianką.

 

Dla rozwoju empatii ważna  jest tradycja religijna i  wychowywanie według mądrości

zgromadzonej przez wszystkie dotychczasowe pokolenia,

- czego nie należy przekreślać i niszczyć.

Dekalog, przykazanie miłości "nie rób drugiemu , co tobie niemiłe" wypracowane przez

religie Judeo - Chrześcijańskie są ogromnym skarbem Ludzkości.

 

Ważna w systemie edukacji jest także matematyka. 

Myślę, że każdy człowiek powinien umieć logicznie myśleć i rozumieć rzeczywistość.

Niestety - współczesne systemy uczenia kładą nacisk na zapamiętywanie tysięcy faktów

a nie rozumienia kręgosłupa logicznego dorobku pokoleń człowieka.

 

Jaki jest mój pogląd na leczenie ?

Nie głośmy i nie mówmy ludziom, że jakaś choroba jest nieuleczalna - czy to fizyczna, czy psychiczna

- to tylko dany lekarz nie zna sposobu leczenia danej choroby, lub obecna oficjalna wiedza medyczna,

a wiadomo, że psychika i mądrość potrafią sobie poradzić z wieloma sprawami.

Znam ludzi, którzy wyleczyli się z chorób, mimo, że lekarze twierdzili, iż jest to niemożliwe.

Jeśli nie znamy sposobu - pozostańmy w "NIE WIEM".

WARTO WPROWADZAĆ DO LECZENIA MĄDROŚĆ Dr EWY DĄBROWSKIEJ,

Dr MARKA SKOCZYLASA, DIETETYKÓW - GUMOWSKIEJ, BEATY DĄBROWSKIEJ, TOMBAKA,

ZIELARZY.

KORZYSTAJMY Z WYKŁADÓW COUCHÓW.

Warto wprowadzić to do każdego gabinetu lekarskiego. 

 

Jeszcze wiele zmian w człowieku musi nastąpić, by człowiek stał się Człowiekiem.

Dlatego polecam wykłady couchów na temat jak poznać i omijać osoby toksyczne,

a także popieram ideę, że społeczeństwo powinno dorosnąć na tyle, aby rozpoznawać osoby

z narcystycznym zaburzeniem osobowości i psychopatów oraz uniemożliwiać im

zajmowanie kluczowych stanowisk władzy - zarówno świeckiej jak i kościelnej.

To tego typu ludzie czynią zło - ludzie bez empatii, - a nie Kościoły i nie Narody.

Takie jednostki manipulują Światem wokół siebie - tak jak Hitler, Stalin, Putin.

Jeszcze daleko Europie do tego, ale w Niemczech już zaczynają blokować dojście do kierowania państwem

takim jednostkom - wzięli lekcję od Hitlera bardzo ostrą.

 

Obecnie wiele osób odchodzi od religii myląc pojęcia -  rolę religii i jej działanie na psychikę człowieka

z działaniem ludzi nikczemnych, z narcystycznym zaburzeniem osobowości, psychopatycznych

- nikczemność, manipulacja, brak empatii - to cechy ludzi, którym rodzice zrobili krzywdę

i zamordowali miłość własną, pewność siebie i empatię w dziecku, a jego "dziecko wewnętrzne"

zostało zamknięte w lochu podświadomości na trzy spusty i nie ma do niego dostępu.

Tacy ludzie robią wszystko aby być "wielcy" na zewnątrz, zbudować personę, bo w środku czują ból i pustkę.

Chcą przeglądać się w oczach innych i widzieć zachwyt, oraz poniżać otoczenie aby czuć się lepszym.

Takich z pozoru wielkich ludzi trzeba bać się najbardziej.

Tacy ludzie rozpętują wojny, tworzą propagandę by niszczyć jakieś grupy etniczne lub całe narody.

I często są  inteligentni , wysportowani, dochodzą do wysokich stanowisk w rządach kościelnych i świeckich,

niszczą i łamią zasady przyzwoitości, a do swoich celów potrafią wykorzystać wszystko łącznie z pacyfistycznymi religiami

gwałcąc ich zasady  i oszukując ludzi.

Społeczeństwa powinny nie dopuszczać takich ludzi do żadnej władzy.

 

Religie  Judeo Chrześcijańskie   potrafią zdziałać naprawdę bardzo wiele w procesie wychowania dzieci i ludzi dorosłych dokonujących samorozwoju.

 

Nim ktokolwiek zacznie  pisać książki, powinien najpierw poznać Świat tak naprawdę,

bo inaczej będzie krzywdzić ludzi i odsuwać ich od wiary głosząc slogany, krzywdzące religie i wiernych. 

To nie religie szkodzą Światu z ich pacyfistycznym przesłaniem,

tylko ludzie psychopatyczni, którzy udają niewiniątka zasłaniając swoje wilcze futerko owczą skórką i religią,

której regół nie przestrzegają. Dlatego nie mylmy pojęć.

 

Niestety - gdy  człowiek toksyczny dojdzie do władzy, to manipuluje, otacza się podobnymi sobie

i nie zrezygnuje z władzy - trzeba go do tego przymusić.

A jak ? Nie wiem, ale praca czeka przyszłe pokolenie ogromna.

 

Skąd biorą się ludzie psychopatyczni ? - rodzą się z wadami budowy układu nerwowego,

lecz kochająca cierpliwa rodzina potrafi nauczyć ich wtórnej empatii, przy ogromie miłościi i pracy.

Ludzie tacy mogą być doskonałymi pilotami, hirurgami itd...  i żyć spokojnie służąc społeczeństwu bez czynienia zła.

Skąd biorą się ludzie z zaburzeniami osobowości w tym narcystycznym zaburzeniem osobowości ?

Rodzą się jako empatyczne i zdrowe dzieci, których układ nerwowy nie może prawidłowo się rozwijać,

ze względu na brak miłości, cierpliwości rodziców, przeżywane traumy,

złe traktowanie, porzucenie, brak uwagi rodziców,

toksyczne warunki społeczne.

Brak miłości w dzieciństwie

- to rodzi wojny -

uważajmy jak wychowujemy dzieci

- nie byłoby wojen,

gdyby nie psychopaci i ludzie z narcystycznym zaburzeniem osobowości

- czyli przywódcy państw bez empatii i z potrzebami udowodnienia,

że są super silni i ważni , bo w środku czują pustkę

z powodu braku miłości we wczesnym dzieciństwie

- uważajmy jak wychowujemy dzieci

- złe wychowanie - to rodzi wojny.

Nawet dziecko o psychopatycznej budowie układu nerwowego,

wychowane w miłości, potrafi wyrobić wtórną racjonalną empatię 

Dlatego tak ważne jest właściwe traktowanie własnych dzieci i otaczanie ich opieką,

chroniąc przed niewłaściwym wpływem warunków w rodzinie i zewnętrznych. 

I to uświadamia nam jak ważne jest wychowywanie dzieci w miłości i odpowiednich wartościach humanitarnych,

i tu ukłon w kierunku Skarbu Ludzkości.jakim są religie Judeo - Chrześcijańskie z przykazaniem miłości,

dekalogiem i "nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe" w wychowywaniu pokoleń,

czemu towarzyszy przyjmowanie podstawowych  zasad dekalogu przez osoby ateistyczne 

żyjące w środowiskach Judeo - Chrześcijańskich.

 

Organizowane są akcje mające na celu dogadywanie się międzykulturowe.

Byłam na takim spotkaniu w Muzeum w Chmielniku.

 

kontakt : lucja.jagielska@wp.pl

  • lista wystaw

    motto:  Życie jest jak szukanie światła w jaskiniach i grotach, rozwiązań czystych, uczciwych i nadziei.

  • about me

     motto: Life is like searching for a light in caves, clear open ways, and hope.

     

  • Sculpture de Notre Dame de Paris

    en français

    devise: La vie est comme une recherche de lumière dans des cavernes, des solutions pures, honnêtes, et de l’espoir.

     

  • publikacje

    Tu umieściłam informacje tylko na temat znanych mi drukowanych tekstów. Jest też wiele materiału na innych stronach internetowych i w filmach - te na tej stronie pominęłam. 

  • Czesław Jałowiecki - statuetka Halna

    odznaczenia i nagrody